Вручение 14 октября 2018 г.

Премия вручена за 2017 год.

Страна: Польша Место проведения: город Вроцлав Дата проведения: 14 октября 2018 г.

Ангелус

Лауреат
Мацей Плаза 4.5
Nowa powieść Macieja Płazy, laureata nagrody Kościelskich i Nagrody Gdynia, najgłośniejszego debiutanta ostatnich lat, opowiada rodzinną historię rozpoczynającą się tuż przed wybuchem drugiej wojny światowej. Bolechowski hrabia, właściciel pałacu i kolekcji dzieł sztuki, skrzętnie ukrywa bezcenne skarby, by nie dostały się w ręce okupanta. Kiedy hrabia zginie z rąk hitlerowca, strażnikiem kolekcji zostaje pałacowy ogrodnik… Główny bohater Robert, ceniony malarz, wraca do Bolechowa po kilku latach nieobecności. Na miejscu wspomina bolechowskie perypetie, które zagadkowo go pociągają, i próbuje odkryć największą tajemnicę swojego życia. Na tle posępnego świata wojennej i powojennej grozy i tułaczki stopniowo odsłania się historia dwu rodzin: Roberta oraz miejscowego kamieniarza o niejasnej przeszłości. Proza Macieja Płazy opowiedziana jest zmysłowym, bogatym i sugestywnym językiem, pełna niezwykłych postaci, prowincjonalnych zdarzeń i obrazów. Na scenie, której centrum stanowi bolechowski pałac, rozgrywają się nieproste historie, z motywem miłości, zdrady, śmierci i lęku.
Лутц Зайлер 3.3
«Крузо», первый роман известного немецкого поэта Лутца Зайлера, в 2014 году был удостоен главной литературной премии Германии. События романа происходят летом 1989 года на острове Хиддензее. Сюда приезжает студент Эд, переживший личную трагедию, в надежде снова найти себя. Сюда же, в пограничную зону меж свободой и несвободой, стекаются «потерпевшие крушение» — люди, чувствующие себя чужими, ненужными в социалистической Германии и стремящиеся покинуть ее. Встретив Крузо, Эд начинает понимать, что этот молодой парень со сложной судьбой всеми силами старается помочь «потерпевшим крушение», уберечь их от гибели. Между тем дело идет к воссоединению Германии, и крузовская система помощи, и опасные нелегальные побеги становятся не нужны…
Вероника Гогола 3.5
Najlepsze historie ze swojego życia zawsze opowiada się po trochu, po kawałku, to zwykle jakieś urywki, fragmenty. Ktoś coś zapamiętał i z tej pamięci rodzą się najpiękniejsze opowieści. Zupełnie tak, jakby siąść z przyjacielem i zacząć mu opowiadać: o sobie, o dzieciństwie na wsi, o Mamie, a jeszcze bardziej o Tacie, o wujkach, ciotkach, kuzynach. W takich chwilach chodzi o to, by mówić normalnie – bez zadęcia, bez patosu, bez wstydu: o pierwszych widzianych pożarach, o stratach, które przygotowują nas na kolejne odejścia, o czarach, o sikaniu na stojąco, o wsi, o „fuszkach życia”, o tym, że Mama mogłaby być Stingiem, a nie jest tylko dlatego, że jej się nie chce.

I właśnie tak, jak w zwykłym życiu, o najważniejszych sprawach, i o tych całkiem zwyczajnych, które zna każdy – mówi się w Po trochu.
Петер Надаш 0.0
This extraordinary magnum opus seems at first to be a confessional autobiographical novel in the grand manner, claiming and extending the legacy of Proust and Mann. But it is more: Peter Nadas has given us a superb contemporary psychological novel that comes to terms with the ghosts, corpses, and repressed nightmares of Europe's recent past. "A Book of Memories" is made up of three first-person narratives: the first that of a young Hungarian writer and his fated love for a German poet; we also learn of the narrator's adolescence in Budapest, when he experiences the downfall of his once-upper-class but now pro-Communist family and of his beloved but repudiated father, a state prosecutor who commits suicide after the 1956 uprising. A second memoir, alternating with the first, is a novel the narrator is composing about a refined Belle Epoque aesthete, whose anti-bourgeois transgressions seem like emotionally overcharged versions of the narrator's own experiences. A third voice is that of a childhood friend who, after the narrator's return to his homeland, offers an apparently more objective account of their friendship. Together these brilliantly colored lives are integrated in a powerful work of tragic intensity.
Мариан Своржень 0.0
Punktem wyjścia Czarnej ikony jest rejs sowieckich pisarzy po Kanale Białomorskim, zorganizowany przez GPU latem 1933 roku, oraz książka pt. Kanał Białomorsko-Bałtycki imienia Stalina. Historia budowy 1931-1934, która ukazała się niedługo potem. To kolektywne dzieło – efekt symbiozy nagana z piórem – autor sumiennie relacjonuje i zderza z prawdziwym obrazem prowadzonej w łagrach pieriekowki dusz, który może budzić grozę.
Marian Sworzeń podjął się zadania, jakiego nie wykonał nikt przed nim ani w Polsce, ani w Rosji: odszukał w źródłach niemal wszystkich uczestników niesławnego rejsu i skrupulatnie spisał ich personalia, przeciwdziałając w ten sposób widocznej tendencji do zacierania śladów tamtej eskapady w zbiorowej pamięci.
W szeregu nieświętych żywotów spotykamy pisarzy znanych (Gorki, Jasieński, Katajew, Szkłowski, Tołstoj, Zoszczenko), mniej popularnych i całkiem zapomnianych. Osobną część wypełniają sylwetki twórców, którzy po Kanale wprawdzie płynęli, ale później nie zostali zatrudnieni przy pisaniu wspólnej książki i dlatego pamięć o ich uczestnictwie w czekistowskim przedsięwzięciu zatarła się jeszcze bardziej. Większość z nich jest w Polsce mało znana, ale są wśród nich także autorzy cenieni i wydawani (Babel, Leonow, Pilniak). Czytelnik pozna też twórców, których dzieła współtworzyły oficjalną legendę Biełomoru (Lemberg, Pogodin, Rodczenko). Ujrzy Priszwina, piewcę przedrewolucyjnej Karelii, i Oleszę, rzeczywistego twórcę terminu „inżynierowie dusz”. Spotka się też – w kontekście Kanału – z innymi pisarzami tamtego czasu (Bułhakow, Mandelsztam).
Najważniejszymi bohaterami książki pozostają jednak więźniowie białomorskiego łagru: Ancifierow, Danzas, Helmersen, Lichaczow, Łosiewowie, Meyer, Sołoniewicz, Tieplicki i Witkowski. Autor rozmawia z ich „wysokimi cieniami”, które napotkał na swej drodze, gdy latem 2013 roku wyprawił się do Miedwieżjegorska, dawnej stolicy Biełbałtłagu. Dzięki temu Czarna ikona jest też pochwałą ludzkiej godności i duchowej niepodległości w niewyobrażalnie trudnych warunkach.
Marian Sworzeń (ur. w 1954 r. w Katowicach) – prawnik, pisarz, twórca słuchowisk dla Teatru Polskiego Radia, członek PEN Clubu. Autor sztuki Czaadajew (2007), monodramów: Bastylia (2007) i Nikolaita (2011) oraz książek: Prywatny dziennik ustaw (2004), „Dezyderata”. Dzieje utworu, który stał się legendą (2004), Niepoprawni (2006), Melancholia w Faustheim. Powieść o rewolucji w Monachium (2008, nominacja do Nagrody Mediów Publicznych COGITO) oraz Opis krainy Gog (2011, Nagroda Literacka Gdynia w kategorii eseju). Mieszka w Mikołowie.
Яцек Берут 0.0
Piąta powieść jednego z najciekawszych współczesnych polskich prozaików, choć powszechnie wiadomo, że „nie ma takiego pisarza jak Bierut”. Jacek Bierut kolejny raz mistrzowsko skonstruował opowieść, korzystając z różnych konwencji, splótł dalekie od siebie wątki i udoskonalił własny, niepowtarzalny język, mięsisty, konsekwentnie mieszający ustalone tryby i formuły polskiej prozy. Bohaterzy mówią tu własnymi głosami, każdy swoim i każdy w innej sprawie. Bo każdy z nich został postawiony w sytuacji wymagającej wyboru.

13 grudnia i kilka kolejnych dni po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce, a właściwie w dolnośląskim mieście średniej wielkości (Jelenia Góra, a może Wałbrzych, Legnica lub Bolesławiec?). Bohaterami są dzieci i dorośli. Dzieci wzniecają powstanie, ale w ich zabawę bawią się wszyscy. Niezależnie od siebie. Nie ma oczywiście mowy o żadnej walce zbrojnej, choć wszyscy walczą, każdy o coś najważniejszego i z czymś najgorszym. Bo szybko zmieniająca się rzeczywistość, choć tak naprawdę niewiele się zmieniło, wymaga reakcji. W zamkniętym naprędce Sanatorium Dla Dzieci Upośledzonych stacjonuje ZOMO. Czołg okazuje się świetnym miejscem schadzki. Na murach pojawia się znak graficzny Powstania Grudniowego, stylizowany na kotwicę Polski Walczącej, przypomina jednak znaczek osoby niepełnosprawnej, poruszającej się na wózku inwalidzkim…

W „Powstaniu Grudniowym” kapitalnie przeplatają się wątki. Kryminalne, miłosne, polityczne, religijne, psychologiczne, drogi, martyrologiczne, pedagogiczne, literackie, naturalne (świat dzikich zwierząt oddany po mistrzowsku) i inne, ale jest to jedna, wartka opowieść o czasach, miłości, honorze, dojrzewaniu (niezależnie od wieku), odpowiedzialności i polszczyźnie. Na ten ostatni aspekt warto zwrócić szczególną uwagę. Poznanie języków bohaterów, przywołujących język ulicy z lat osiemdziesiątych, może dać sporo wiedzy o przyczynach tak szybkich i głębokich zmian, jakie obserwujemy we współczesnej polszczyźnie.
Powieść zatytułowana jest „Powstanie Grudniowe”, napisana została przez „nie ma takiego pisarza jak Bierut”.