О премии

Премия Рышарда Капущинского за литературный репортаж - крупнейшая польская международная литературная премия, самая важная награда в жанре литературного репортажа.

Премия была учреждена в январе 2010 года Советом города Варшавы при поддержке «Газеты Выборча» (Gazeta Wyborcza), с которой писатель был связан с момента ее создания.

Награда ежегодно вручается автору лучшего литературного репортажа, опубликованного на польском языке в Польше в данном году, и автору лучшего перевода литературного репортажа на польский язык.

Премия была учреждена с целью отмечать и продвигать самые ценные репортажные книги, затрагивающие важные современные проблемы, вызывающие размышления и углубляющие познание мира других культур, а значит, и самого себя.

Эта награда призвана отдать дань уважения наследию журналиста и писателя Рышарда Капущинского (1932–2007), превратившего журналистику в искусство. Он был связан с Варшавой более шестидесяти лет.
Почетным покровителем премии является жена писателя Алисия Капущинская.

Жюри премии состоит из пяти человек. Состав жюри ротационный, и каждый год, начиная со второй редакции, происходит замена двух его членов. Работу жюри организует и координирует секретарь.

Конкурс состоит из четырех этапов:
первый этап - январь: проверка присланных книг на соответствие критериям, принятым в регламенте Премии;
второй этап - март: отбор 10 книг (длинный список) для следующего этапа конкурса;
третий этап - апрель, за месяц до финала: отбор 5 книг (шорт-лист), номинированных на Премию;
четвертый этап - май: оглашение решения жюри, объявление победителей.

Лауреат, автор лучшего литературного репортажа года, получает 100 000 злотых, переводчик - 20 000 злотых. Все финалисты также получаю денежное вознаграждение: авторы - 5 тысяч злотых, переводчики - 2 тысячи.

Номинации

Премия Рышарда Капущинского за литературный репортаж
Nagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego za Reportaż Literacki
Премия Рышарда Капущинского за л...
Anna Goc 4.8
„Słyszaki” – mówią czasem głusi o słyszących.

Czy ludzi można opuścić językowo? Nie dać im prawa do języka? Albo za wszelką cenę nakłaniać do nauczenia się innego języka, którym posługuje się większość, chociaż dla wielu z nich to zadanie niewykonalne?

Jedno z pierwszych pytań, które zadają słyszący: głusi nie słyszą, ale przecież chyba mogą nauczyć się czytać? Gdy dowiadują się, że nie – nie wszyscy głusi w Polsce potrafią czytać ze zrozumieniem po polsku – słyszący dziwią się jeszcze bardziej: przecież to Polacy, kończą polskie szkoły, żyją w kraju, w którym wiadomości, pisma urzędowe, diagnozy i wyroki są po polsku. Jak to możliwe, że nie znają języka ojczystego?

– Jesteśmy niepełnosprawni tylko między wami, słyszącymi – mówi jeden z bohaterów Głuszy. – Gdy jesteśmy sami ze sobą, głusi z głuchymi, możemy używać naszego języka i nie czujemy się inni.

Dotąd o głuchych wypowiadali się głównie ci, którzy słyszą. Teraz głusi chcą opowiedzieć o sobie sami.

Wychowawca z internatu dla głuchych dzieci bił je i znęcał się nad nimi psychicznie. Głucha kobieta miga, że wychowankowie nie mogli o tym nikomu powiedzieć, bo większość z nich nie potrafiła mówić, a ich matki nie nauczyły się języka migowego.

Głucha kobieta w ciąży trafiła do szpital, ale nikt nie wezwał tłumacza. Jej syn, uczeń podstawówki, który umiał migać, musiał przekazać matce, że noworodka nie udało się uratować.

W czasie pandemii głucha matka zobaczyła, że nauczycielka ze szkoły dla głuchych mówi do jej syna podczas lekcji online. „Dlaczego ona to robi? – zastanawiała się. – Przecież on nic nie słyszy”.

„Jeszcze Porsy nie zdęła,/ lea my żeczamy,/ Co tam obca przemoc wziąła,/ Szablą odbierzemy. Marsz, marsz, Dąbrows,/ Z ziemi fłoskie do Borsy./ Zam twog przewodem/ Złoczym się z narodem” – czyta na głos głuchy Daniel Kotowski.

– Tego oczekuje ode mnie Rzeczpospolita Polska – miga. – Artykuł dwudziesty siódmy Konstytucji RP mówi, że „W Rzeczypospolitej Polskiej językiem urzędowym jest język polski”. A więc ja, obywatel głuchy od urodzenia, powinienem mówić. Nawet jeśli nie potrafię, choć przez kilkanaście lat próbowałem się nauczyć. Nawet jeśli nie słyszę swojego głosu. Mam konstytucyjny obowiązek mówić po polsku.

Anna Goc, dziennikarka „Tygodnika Powszechnego” i laureatka Stypendium im. Ryszarda Kapuścińskiego, w swojej książce oddaje głos głuchym.

Кураторы